Zasady są proste gdy  codziennie spotykasz umierających ludzi pracując w szpitalu. 

Patrz tak, żeby dostrzegać. Prosto w oczy, nie uciekając wzrokiem. Źrenica powinna napotykać źrenicę w spotkaniu z drugim człowiekiem. Widzieć. Oto to powinieneś robić, patrząc. Widzieć naprawdę. Nie nakładając filtrów na zmarszczki, drżenie rąk, smutek i przerażenie. Nie udawać, że coś jest przeroczyste. Oto stoi przed tobą drugi człowiek. Zobacz go. 

Słuchaj tak, by naprawdę usłyszeć. Rozmawiaj, by przyjąć i zrozumieć cudzą historię- nie po to, by odpowiedzieć. Większość rozmów które obserwujesz to wymiana informacji. Ludzie nasłuchują wiadomości by móc nadać własny komunikat- a nie by naprawdę usłyszeć. Naucz się więc słyszeć, całą sobą. By móc przyjąć historię drugiej istoty i otulić ją czułością. Spróbować zrozumieć, choć nigdy przecież nie założysz cudzych butów. Włóż w to wysiłek, widząc w słowie nie tylko słowo, ale żródło i wszystkie cienie znaczeń, emocje skrywane za sylabami złożonymi w logiczną całość. I nawet jeśli nie wszystko dotrzeżesz, to nie szkodzi. Próbowałeś. Ten, który opowiadał będzie o tym wiedzieć. 

Dotykaj tylko z czułością i miłością. Jeśli widząc fakturę ciała drugiego człowieka, czując jego zapach, poczujesz jakąkolwiek niechęć albo nawet odrazę- nie dotykaj. Kochaj za pomocą opuszków palców. Włóż w dłonie cało ciepło swojego serca, nech skropli się wzdłuż nierówności skóry i niech spływa na drugiego człowieka. Dotykaj delikatnie, ale pewnie. Nigdy nie wahając się, nie cofając dłoni, jakbyś sam był przestraszony. Nie trzeba się bać skrócenia dystansu między tobą a drugą istotą. I tak nigdy przenigdy się nie zetkniemy- ale przestrzeń między atomami możemy wypełnić energią o sile fuzji jądrowej. Dotykaj tylko wtedy gdy czujesz, że cudza skóra jest gotowa na dotyk. Nie udawaj, że nie wiesz, kiedy to ma miejsce. Jeśli widzisz i słuchasz, wiesz też, kiedy możesz dotknąć. Wiesz, jeśli nie zabiłeś pierwotnego instynktu, rozszerzonych nodrzy łani i miękkich łap kota, które nosisz w genach. Dotykaj tak, by ustąpiło całe napięcie a ból był mniejszy. Nigdy nie zadawaj bólu z rozmysłem i przez bezmyślność. 

 

Zasady są proste gdy spotykasz drugiego człowieka. 

Dostrzegaj, słuchaj, dotykaj. 

Każdy z ludzi dzień po dniu, sekunda po sekundzie jest bliżej śmierci. Nie tylko na oddziale chorych na raka. Zasady są proste.