Może świat trzeba by było spalić.
Choć nie. On jest piękny. Tylko my, ludzie, czynimy go nadmiernie skomplikowanym. Rozczarowuje nas nie świat- cudowny w blasku słońca i chłodzie nocy. To nasze oczekiwania. To marzenie, by ułożyło się, tak jak my tego pragniemy. To nigdy tak nie działało. Nigdy nie zadziała. Jak napisał pewien pisarz, świat to nie instytucja do spełniania naszych marzeń. Miał cholerną rację.
I mimo piękna, świat nie ma obowiązku być sprawiedliwym. Nie dostajemy tego, na co zasłużyliśmy. A może, nam tylko się wydaje, co powinniśmy mieć, a co nie? Może świat wie lepiej.
Nie musimy spalać świata do szczętu. Czasem musimy spalić pewne mosty, choć to w ich kierunku nie chcemy rzucić zapałki najbardziej.