I cała wieczność przed nami.
I czas mówić o ważnych rzeczach.
I z dziur w powietrznej tkaninie biją słoneczne promienie.
On wreszcie wraca do domu.
Ile go nie było - pyta ona.
Nie ma czasu czytać tego, co ktoś dawno temu napisał.
Nie ma czasu na wątpliwości i powściągliwość.
Czas wynika z przyśpieszonego oddechu,
ze zdyszanego wypowiadania, z dotykania gołych
łopatek, czas składa się ze zdziwienia i radości.
On mówi jej o ważnych rzeczach,
rzeczach, które wzmacniają jej łopatki,
czynią dźwięcznymi jej kolana.
Czas składa się z milczenia i oddychania,
z ruchu planet, ruchu, którym ona poprawia włosy.
Nadejdzie pora wnikliwości i zmęczenia,
nadejdzie pora wielkiego wahania.
Ale tymczasem jeszcze nie ma czasu. by rezygnować z ważnych rzeczy,
nie ma czasu, aby wątpić w prawdziwość tego światła.
Jest czas, by kochać i milczeć,
jest czas, by kochać i słuchać,
wracać, wierzyć i kochać.
I cała wieczność czeka.
I cały świat obraca się dookoła słońca.
Morze na noc wytacza się z korytarzy.
Para ciężkich męskich butów leży przy łóżku
jak łodzie zostawione na brzegu
po dalekiej podróży.
Serhij Żadan