Jeśli zapytasz, odpowiem wierszem.
Mary Oliver
Marzycielka z gór
Nie obchodzi mnie, jak zarabiasz na życie.
Chcę wiedzieć, za czym najgłębiej tęsknisz
i czy ośmielasz się marzyć o spełnieniu.
Nie obchodzi mnie, ile masz lat.
Chcę wiedzieć, czy pozwolisz, by świat
uznał Cię za szaloną i pogonisz za miłością,
za marzeniem, za przygodą, która przywróci Ci życie.
Nie obchodzi mnie, jakie planety masz
w kwadraturze do księżyca.
Chcę wiedzieć, czy sięgnęłaś głębi swego smutku,
czy pozwoliłaś, by otworzyły cię zdrada i kłamstwo,
czy też zamknęłaś się w lęku przed nowym bólem.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz znieść ból,
mój albo swój – nie próbując go ukryć,
pomniejszyć, ani złagodzić.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz żyć w radości,
mojej albo swojej – czy potrafisz zapamiętać się
w tańcu i pozwolić, by wypełniła cię ekstaza po koniuszki palców.
Nie zapominając o ostrożności, realizmie i ograniczeniach,
przed jakimi stoi człowiek.
Nie obchodzi mnie, czy twoja historia jest prawdziwa.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz rozczarować kogoś,
aby pozostać wierna swojej prawdzie;
Czy potrafisz znieść oskarżenie o zdradę
i nie zdradzić własnej duszy;
Czy potrafisz być niewierna, a przez to godna zaufania.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz dostrzec piękno,
nawet jeśli nie jest ono ładne, każdego dnia –
i na nim właśnie oprzeć swoje życie.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz znieść porażkę,
moją albo swoją i nadal, stojąc u brzegów jeziora
w srebrnej pełni, wołać do księżyca: Tak!
Nie obchodzi mnie, gdzie mieszkasz,
ani ile masz pieniędzy.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz wstać po nocy pełnej grozy
i rozpaczy, słaba i poraniona aż do kości i zrobić to,
co należy zrobić, by nakarmić dzieci.
Nie obchodzi mnie kogo znasz, ani jak się tu dostałaś.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz usiąść ze mną w ogniu i nie cofnąć się.
Nie obchodzi mnie, co, gdzie i z kim studiowałaś.
Chcę wiedzieć, co cię podtrzymuje od wewnątrz,
kiedy wszystko inne zawodzi.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz być sama ze sobą
i czy prawdziwie odpowiada ci to towarzystwo w chwilach pustki.
Przełożył Czesław Miłosz
*
Nikt pięknie niż Mary nie powiedział, co jest najważniejsze w drugim człowieku. Co tak naprawdę można w nim poznać. Jeśli mnie zapytasz, co chcę wiedzieć - odpowiem wierszem.
Musiał to napisać jakiś narcyz szukając nowej ofiary „chce wiedzieć czy potrafisz znieść ból” bo będę cię systematycznie ranił i czerpał satysfakcję z twojego cierpienia.
Widzisz, ja raczej to widzę jako "chcę zrozumieć twój ból, żeby wiedzieć, ile znosisz, żeby móc nieść ci ukojenie" Perspektywa czytającego zawsze ma ogromne znaczenie. I raczej Mary Olivier było daleko od narcyzmu XD
"Nie wszystko co pozytywne, jest legalne. Nie wszystki co takie legalne, pozytywnym jest" @kateistrue