Nina Malinowska-Dziewięcka

 

„Miechunka” /dusza”

 

jest w twoich wierszach tyle smutku, powiedziała. 

a ja śmieję się głośniej niż kiedykolwiek

mam mocniejsze doły i ryczę niczym jeleń

jak płaczę to nie zakładam tamy

 

przyznaję 

mam kompleksy

mam też swoje ulubione części ciała i duszy

odwiedzam diabelskie ziemianki 

i bardzo nie chcę innym doradzać

nie powiem gdzie mają jechać

jak ułożyć róże w wazonie

nie powiem co mają zwiedzać 

i jakich uczyć się języków

żeby wyszli na ludzi

nie powiem ile szkół skończyć 

a po ilu kursach powiedzieć basta!

nie powiem bo nie wiem

jedyne co mogę 

to powiem ci co czułam gdy mi mówiłaś o sobie

 

jestem jak retro gramofon 

kiedyś się zepsuję

a gdy odpadnie moja ostatnia śrubka 

wezwiesz pomoc 

będzie już za późno 

stanę się miechunką 

lampionem energooszczędnym

w drodze do siebie.