Jeśli można przeżyć idealne weekendy, to ten należał do właśnie takich. Te dni należały do tych, w których każda chwila przepełniona była doznaniami i emocjami. Czasem ciężkimi. Głównie jednak rozjaśniającymi duszę.
Moje serce drży, cała drgam, przepełniona czułością.
I pomimo że bałam się dat, które przypominają o przeszłych utratach. Mimo lęku wybrałam życie. Oddychanie pełną piersią. Złote słońce. Śmiech i bliskość.
Szczęście.