A co jeśli przejrzałam na oczy i to, co zobaczyłam ani trochę mi się nie podoba? Co jeśli nawet trochę mnie to przeraża?
Oszukiwałam samą siebie?
A co jeśli przejrzałam na oczy i to, co zobaczyłam ani trochę mi się nie podoba? Co jeśli nawet trochę mnie to przeraża?
Oszukiwałam samą siebie?
no nie, póki nie przejrzałaś, nie wiedziałaś, że coś jest nie tak. nawet jeśli to oszukiwanie, to zostaje się pocieszyć, że się przejrzało
jakoś tak. chyba
Człowiek zawsze czuje że coś jest nie tak. Ale siebie nie słucha. Psuje się i naprawia, psuje się i naprawia czasem. Ale...na pewno to moment, żeby przyjrzeć i zrewidować pewne rzeczy na nowo. Tylko czasem człowiek zły na siebie, że wiele lat niektóre rzeczy idą jak krew w piach xD No ale. żyćko XD chyba XD
Właśnie całe clue szczęśliwego życia to słuchać siebie i tego głosu ze środka