Usłyszane w ukochanej audycji radiowej od razu wstrzeliło się w serce jak pocisk. Czekałam kilka tygodni, by móc posłuchać ponownie. Sprawdzić,czy serce tak samo mocno zabije przy meorecytacji, którą ja sama mogłabym wygłosić. 

 

Jeśli mam powiedzieć to piosenką, od jakiegoś czasu wybieram tę właśnie. Powiem ci to, jeśli zechcesz posłuchać. 

Bo ta piosenka znalazła mnie w momencie,gdy najbardziej jej potrzebowałam. To muzyka i poezja tego momentu, tych paru tygodni. Która pozwala przetrwać. Która pozwala powiedzieć, gdy zabraknie mi słowa i odwagi. 

Znalazłam tę poezje. I siebie na nowo odnajdę, tak pieknie na opak, z miłością, choć znów,  z nadłamanym sercem. 

Bo ja też taka się sobie znalazłam już kiedyś i na nowo się znajdę. 

Taka żywa. 

Taka swoja. 

Latałam.