" — Co zaspokaja morze?

 

Zapomina się, że jest tęsknota, bo morze rozszerza. Człowiek czuje się włączony w przyrodę. Czuje, że zostało mu to dane, 

a kiedy musi wracać do miasta, czuje żal. Bo dlaczego mi to odebrano? Dlaczego nie mogę tam siedzieć i patrzeć, przecież zawsze godzinami lubiłam siedzieć, patrząc na morze, czytać.

 

— Co to znaczy, że morze rozszerza?

 

Daje poczucie, że mam większą duszę. Nie mogę tego inaczej określić. Czuję, że morze mnie jakoś uświetnia".

 

Julia Hartwig w rozmowie z Remigiuszem Grzelą