Fragment artykułu "Ateiści, nie wysyłajcie dzieci na religię":
(...)
Jak wiemy, psychika człowieka w wieku
siedmiu lat jest inna niż w wieku
lat siedemnastu. Zgodzę się, że
siedemnastolatek, jeśli wcześniej nie
został zbyt mocno zindoktrynowany
i nie jest głupcem, lekcję religii
wyśmieje. Ale wczujmy się w skórę
siedmiolatka. Co poczuje, gdy znajdzie
się w grupie prowadzonej przez
dorosłą osobę, o niesłusznie
zawłaszczonym autorytecie nauczyciela
szkolnego, gdzie premiowane są
zachowania polegające na wykazywaniu
wiary, uczuć żywionych wobec
urojonego boga? Czy zmuszanie małych
dzieci do wczuwania się w zbiorową
modlitwę, przy piętnowaniu postaw
sceptycznych, jest rzeczywiście
niegroźne? Czy każde małe dziecko
będzie tak wybitnym indywidualistą,
że przeciwstawi się takiej sytuacji
i nie będzie próbowało się wczuwać Read More »
"Nie daję już rady być godną dobrych wspomnień wersją samej siebie, jestem poirytowana i zaniepokojona faktem, że straciłam znaczenie, stałam się niewidzialna, nie mam już nic do zaoferowania."
Helga Flatland, "Ostatni raz"
Lekcja do przypominienia:
Nic nie trwa wiecznie. Nie przyzwyczajaj się. Nie uzależniaj się od obecności.
Za późno?
Muszę się przełamać.
Muszę przestać się tak usztywniać.
Muszę przestać robić z igły widły.
Muszę zacisnąć zęby i udawać, że nic się nie dzieje.
Muszę posunąć na bok to dziwne poczucie nieokreślonej zdrady, zadry w sercu.
Muszę?